Stosik pionowo-poziomy ;) |
Oczywiście okrrrropne są tylko rozmiary, bo w ogóle to jest cudowny ;)
W ramach postanowień noworocznych obiecałam sobie, że będę kupować książki tylko w miesiącach z literką R. Wnioski z realizacji:
1. Oj, ciężko było.
2. Skończyło się kompletnym szaleństwem zakupowym.
3. Ograniczenie ogólnie jest słuszne, bo przez styczeń i luty i tak nie przeczytałam żadnej własnej książki, tylko "wykańczałam" pożyczone, a zakupy i prezenty zeszłoroczne pokrywały się kurzem.
Jeszcze mi dwie z biblioteki zostały, potem zamierzam przeczytać pożyczone od ludzi, żeby je wreszcie móc oddać, więc tak w okolicach września ;) zabiorę się za własne...
Szaleństwo zakupowe zostało sprowokowane przez księgarnię Matras. Prawie wszystkie są z ich promocji, a większość kosztowała ok. 4,90 zł - takiej cenie, przyznacie, nie można się oprzeć.
Najdroższa była książka "Kwiaty śliwy w złotym wazonie" upolowana na Allegro za 20 zł, ale dla równowagi Mendoza jest egzemplarzem recenzenckim (za który zresztą wydawnictwu Znak serdecznie dziękuje, bo uwielbiam tego autora i recenzja na pewno wkrótce się pojawi).
Podsumowując, jestem usprawiedliwiona, si?
1. Niezwykłe kobiety Deborah Jaffe - do mojego cyklu "Niezwykłe kobiety" ;) O wynalazkach i odkryciach dokonanych przez kobiety "od nalewki na szafranie do latających maszyn".
2. Z szybkością pragnienia Laury Esquivel - po cudnych Przepiórkach w płatkach róży bardzo chciałam przeczytać coś więcej tej autorki.
3, 4, 5. Kobieca agencja detektywistyczna nr 1, Mma Ramotswe i łzy żyrafy oraz Moralność dla pięknych dziewcząt Alexandra McCalla Smitha, czyli trzy tomy o agencji detektywistycznej założonej w Botswanie przez mma Precious Ramotswe. Najpierw kupiłam pierwszy tom, przeczytałam kawałek i popędziłam dokupić dalsze. Zakochałam się w bohaterce i już wiem, że to będzie jedna z moich ulubionych postaci literackich.
6. Strasznie głośno, niesamowicie blisko Jonathana Safrana Foera - bardzo podobał mi się film "Wszystko jest iluminacją" nakręcony na podstawie książki tego Autora i bardzo chciałam poznać bliżej jego twórczość. "Oskar Schell jest wynalazcą, frankofilem, muzykiem, aktorem szekspirowskim, jubilerem i pacyfistą. Ma dziewięć lat i tajną misję. Przemierza ulice Nowego Jorku w poszukiwaniu zamka pasującego do tajemniczego klucza, który Oskar znalazł w rzeczach zmarłego podczas ataku na WTC ojca, w kopercie z napisem "Black". Chłopiec postanawia odnaleźć wszystkie osoby o tym nazwisku. Podczas swojej podróży poznaje wielu ekscentrycznych nowojorczyków, zaprzyjaźnia się m.in. ze stuletnim korespondentem wojennym oraz kobietą przewodnikiem, która nigdy nie opuszcza Empire State Building."
7. Chińska cena Alexandry Harney - bardzo interesująca pozycja w świecie, w którym wszystko jest Made in China. Alexandra Harney " przeplata teoretyczną refleksję (...) z reportażami dotyczącymi losów konkretnych osób, których dotykają skutki omawianych trendów czy decyzji. Książka nie jest dzięki temu suchą analizą, ale opowieścią o ludziach, żyjących w przysłowiowych chińskich 'ciekawych czasach'."
8. Wojna wdowy Sally Gunning - Akcja rozgrywa się w Ameryce, w XVIII w. "Po tragicznej śmierci męża Lyddie zostaje usunięta na margines życia społeczności. Najbliższy krewny płci męskiej, czyli mąż córki, może dysponować jej majątkiem i decydować o dalszym losie Lyddie. Kobieta odmawia podporządkowania się zarówno swojemu "opiekunowi", jak i dyskryminującym ją przepisom prawa."
9. Bogini Haase-Hindenberg Gerhard - egzotyczny świat Nepalu, historia Amity, która jako trzylatka została uznana za wcielenie bogini Taledżu.
10. Dziewczyna z Botany Bay Erickson Carolly - kolejna pozycja do cyklu "Niezwykle kobiety". Historia Mary Bryant, żyjacej na przełomie XVIII i XIX w., uciekinierki z kolonii karnej w Australii.
11. Smutny to oręż, co nie broni się słowem Mariny Mayoral - w czasie hiszpańskiej wojny domowej dwie siostry, Rosa i Harmonia, trafiają do sierocińca, a następnie zostają wysłane do Rosji.
12. Faktoria jedwabiu Tash Aw - "Historia Johnny’ego Lima, kupca tekstylnego, drobnego oszusta i wynalazcy Cudownej Maszyny do Grogu oraz jego małżeństwa z piękną Snow Soong. W roku 1940, tuż przed napaścią Japończyków na Malaje, Johnny i Snow wyruszają w podróż poślubną na tajemnicze wyspy znane jako Siedem Dziewic. Towarzyszą im podejrzany japoński profesor i Peter Wormwood, zbłąkany Anglik. Wiele lat później Wormwood wspomina ową decydującą podróż, podczas gdy syn Snow poszukuje prawdy o swojej matce i słynnym Chińczyku, którego poślubiła."
13. Pustynia Carol Franz - nagradzana powieść południowoamerykańska, która porusza temat bardzo mnie interesujący, a mianowicie dyktaturę Pinocheta w Chile. (Zainteresowanie zaczęło się zresztą od Domu duchów Isabelle Allende).
14. Gdzie żyją tygrysy Jeana-Marie Blas de Roblésa - "Eleazard von Wogau jest korespondentem prasowym w Brazylii. (...) Na prośbę przyjaciela podejmuje się opracowania manuskryptu odnalezionego w bibliotece w Palermo. To biografia Atanazego Kirchera, siedemnastowiecznego podróżnika, odkrywcy i wynalazcy(...). Zafascynowany odkryciem Eleazard przystępuje do swoistego śledztwa, które zaczyna wywierać coraz większy wpływ na niego i osoby z jego otoczenia... "
15. Którędy droga Iana Pearsa - książka recenzowana i chwalona na wielu blogach, choćby tutaj. Powieść kryminalno-historyczna to coś, co Tygrysy lubią pasjami :)
16. Trzy żywoty świętych Eduardo Mendozy - czyli współcześni święci według Mendozy w trzech opowiadaniach
17. Kwiaty śliwy w złotym wazonie - nieznanego autorstwa. Skandalizująca powieść z XVI w., klasyka chińskiej literatury i ponoć niezmiennie (mimo upływu wieków) wciągająca lektura.
18. Pan Dick i dziesiąta książka Jean-Pierre'a Ohla - kryminał o ostatniej nieukończonej powieści Dickensa. "Kryminał literacki" brzmi bardzo pociągająco.
19. Kompleks sędziego Di Dai Sijie - współczesne Chiny, wędrowny psychoanalityk, który próbuje wyciągnąć z więzienia swoją ukochaną plus sędzia z kompleksem, czyli koktajl dalekowschodni ;)
20. Opowieść o kobiecie spod znaku Ognistego Konia Jeanne Wakatsuki Houston - saga o japońskich imigrantkach w Ameryce w I poł. XX w. Powieść częściowo autobiograficzna, bo Autorka także była internowana w amerykańskich obozach w czasie II wojny światowej.
21, 22, 23. Konspiratorzy, Cztery życia wierzby, Aleksander i Alestria Shan Sa. Nie czytałam wcześniej niczego tej autorki, ale ciagnie mnie ostatnio na wschód (jak dało się zauważyć powyżej ;) )
Swoja drogą, nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się kupić 23 książek w ciągu jednego miesiąca... Szkoda tylko, że te moje upragnione kosztuja po 50 zł sztuka i dlugo sobie jeszcze na nie poczekam. No chyba, żeby jakaś promocja ;)
A następny stosik zobaczycie dopiero w czerrrwcu :) Mam wtedy urodziny, więc też może być obficie ;)
stos imponujący! a ja też z czerwca jestem i mam ogromne nadzieję na ogromny stos czerwcowy u mnie:)
OdpowiedzUsuńPowyższy stos jest naprawdę imponujący. Promocja w Matrasie jest rzeczą piękną i niezwykle kuszącą, ale z drugiej strony niebezpieczną, ponieważ książki za 5 zł z łatwością wrzuca się do koszyka, a potem niespodzianka przy kasie ;).
OdpowiedzUsuńStosik imponujący i zarazem powalający na kolana :) Strasznie zazdroszczę osobom, które posiadają w swoich miastach Księgarnię Matras :) Już od jakiegoś czasu obserwują świetne pozycję, które można kupić tam po naprawdę okazyjnej cenie.
OdpowiedzUsuńOkropnie piękny stosik:D. Zazdroszczę książek i życzę więcej takich okropności:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Jakie stosisko genialne! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nabytków! Mnie Matrasowa promocja też skusiła, i to kilkakrotnie. Niektóre tytuły z Twojego stosiku mam (m.in. 3-5 - bo pierwszą część czytałam kiedyś pożyczoną i jak zobaczyłam te książeczki w takiej cenie, to się nawet nie zastanawiałam), a nad kilkoma innymi myślałam, myślałam, ale odpuściłam. Dlatego na recenzje numerów 8-9, 11 i 20 będę czekać szczególnie niecierpliwie:)
OdpowiedzUsuńKurde, same nieznane tytuły które rozbudzają maksymalnie moją wyobrażnię i pożądanie..
OdpowiedzUsuńNa "Którędy droga?" też miałam zawsze ochotę. Ale stos naprawdę imponujący. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę stosu:)
OdpowiedzUsuńU mnie marzec również był obfity:)
Po prostu przepiękny stos, zazdroszczę ogromnie. Powstrzymuję się resztkami sił, żeby w tej chwili nie popędzić do Matrasa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Po pierwsze co rzuciło mi się pierwsze w oczy to twój nagłówek - świetny.
OdpowiedzUsuńPo drugie stosik boski i na kilka książek z niego już poluję ;)
Po trzecie pomysł z literą R jest interesujący i myślę czy nie wcielić go w życie również u siebie. Jak pomyślę, że jest sierpień, wrzesień, październik to nawet nie wydaje mi się to aż takie straszne ;)
Pozdrawiam!
Kaś - to będziemy mogły w czerwcu porównywać swoje prezenty ;)
OdpowiedzUsuńBarbara - prawda Ci to. Ja co prawda wrzucałam do koszyka online, ale też z poczuciem, że "to przecież głupie 5 zł, prawie nic", a suma końcowa już nie była taka "prawie nic". Ale za to ile radości :)
Lena 173 - spróbuj przez internet, Matras ma księgarnię online. Ja zawsze z niej kupuję, bo tam jest największy wybór. Fakt, że można odebrać za darmo w księgarni jest ogromnym plusem, ale nawet z kosztami przesyłki książki w promocji się opłacają :)
Kasandra i Isabella - prawda? :) (tu dumny uśmiech właścicielki)
Viv - postaram się uwzględnić te numerki jako pierwsze :) Przynajmniej będzie mi się łatwiej zdecydować, bo najchętniej czytałabym wszystkie naraz :)
OdpowiedzUsuńMonika - moją też rozbudziły i dlatego musiałam je mieć :D
Beatrix - a dziękuję :) "Którędy droga" też z promocji w Matrasie, chyba za 14,90 zł, więc nie mogłam się oprzeć okazji.
Hadzia - zajrzałam do Ciebie i widzę, że też lubisz matras.pl i dedalusa :) Ja z tego ostatniego korzystam okazyjnie przy wizytach w Warszawie, ale też mam stamtąd wiele świetnych pozycji.
Upiorny Groszek - nie wiem czy Cię zniechęcać do pędzenia, czy zachęcać :D Przy tych cenach warto zajrzeć, ale nie chcę Cię namawiać do złego ;)
OdpowiedzUsuńSara Deever - dziękuję :) Miesięcy z R jest sporo, wystarczy przebrnąć pierwszą połowę roku i potem już z górki :) Niestety ma to też swoje minusy. W marcu miałam poczucie, że muszę szybko i dużo kupować, bo potem dwa miesiące posuchy. Niby przez te dwa miesiące książki z księgarń nie znikną, ale promocje mogą się skończyć.
gratuluję zdobyczy i zazdroszczę silnej woli. ja kupuje książki impulsywnie i nie ma na to rady. jak coś mi się podoba to musze mieć :)
OdpowiedzUsuńTo jest stosik kwietniowy ! Bo czytać będziesz w kwietniu ;) Mimo szczerej sympatii do Ciebie nie wydaje mi się, żebyś wytrzymała do czeRwca na zakupy ksiązkowe, ale kto tam Cię wie :P
OdpowiedzUsuńMatras kusi i to strasznie. Dzisiaj sobie wracam z uczelni, atu wielki plakat -25 % !!!!! Dzięki Ci Panie Boże, że podjechał mój tramwaj bo bym musiała pożyczać na czynsz ;P
Pozdrawiam :)
Varia - dziękuję :). Z silną wolą u mnie miernie, dlatego musiałam sobie narzucić obostrzenia zewnętrzne. Mój chłopak ma przykazane pilnować, żebym dotrzymała słowa, ale to się źle kończy, bo jak ja mówię "nie mogę sobie kupić", to on odpowiada "nie? to ja ci kupię" :) I muszę mu tłumaczyć, że chodzi o zasadę, że ma mi nie przybywać nowych pozycji, które układam w stosy i nie czytam... Generalnie jestem przeciwniczką rozbuchanego konsumpcjonizmu i staram się nie kupować na ilość, jeśli coś mi nie jest potrzebne - książki i kwiaty doniczkowe to niestety moja pięta achillesowa (chociaż z drugiej strony - książek i kwiatów w domu nigdy nie za dużo).
OdpowiedzUsuńPrzyjemnostki - To jest stosik postmarcowy :D Czytać to będę nie wiadomo kiedy, może w lipcu :) Ostatecznie książki kupione rok temu też leżą nienaruszone jeszcze.
A do czerwca wytrzymam. Na pewno. Chyba na pewno :) Żeby nie było, że taka ze mnie ideologiczna bohaterka, wyjaśniam, że moje ograniczenie wynika też ze względów finansowych. Planuję kupno mieszkania, tylko uzbierać na nie muszę ;).
Widziałam tę promocję w Matrasie, jak byłam odebrać ostatnie zamówienie, ale udało mi się wyjść dzielnie :)
Zaszalałaś;) Stosik okrrrropnie piękny! Chętnie przeczytałabym Mayoral, bo historycznie coś wiem o dzieciach wywożonych do Rosji, ale nigdy nic więcej na ten temat nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPo "Pustynię" też chętnie sięgnę. Co tu dużo mówić. Ameryka Południowa mnie kręci:) A Allende jest mi bardzo bliska, bo przez nią )w jakimś stopniu) wybrałam swoje studia:)
Milvanna - ja mam słabość do literatury południowoamerykańskiej i tendencję do generalizowania = uważam, że on tam tylko dobre książki piszą ;) A studia co prawda nie związane z Ameryka Płd., ale za to teraz z własnej woli chodzę na kurs hiszpańskiego.
OdpowiedzUsuńSuper!Książki bez wątpienia inspirują. Widzisz, poszłam na iberystykę, żeby przeczytać "Dom duchów" po hiszpańsku. Znasz może "Pocałunek kobiety pająka"? Wiem, że lubisz filmy, więc może oglądałaś adaptację. Książka nie jest chyba wyjątkowo popularna w Polsce. Swoją drogą, chyba podsunęłam Ci propozycję do Twojego nowego cyklu;) Polecam!
OdpowiedzUsuńNie znam, ale poszukam i książki i ekranizacji :) No, ja też chciałam się nauczyć hiszpańskiego, żeby móc czytać książki w oryginale, chociaż myślałam o Perezie Reverte i Mendozie :) Ale Allende też chętnie. I Marqueza. I Vargasa Llosę. I... długo by wymieniać :)
OdpowiedzUsuńPoszukaj, bo, według mnie, warto:)William Hurt dostał nawet za ten film Oscara.
OdpowiedzUsuń