26 marca 2011

Przeczytaj dziś, zanim nadejdzie Jutro

Notkę poniżej zamieszczam na prośbę Wydawnictwa Znak. 

A słowem wstępu  - bardzo mi się ich akcja podoba. Czego Jaś się nie nauczy, czym skorupka nie nasiąknie itd. - jeśli nie wyrobimy w młodzieży upodobania do czytania, to nie łudźmy się, że wyrosną na moli (bywają takie przypadki, ale to raczej odstępstwo od reguły). A łatwiej zachęcić do czytania podsuwając im wciągające książki przeznaczone dla młodzieży niż Słowackiego i Mickiewicza. Większość dzieciaków, które właśnie nauczyły się czytać, jest od razu rzucana na głęboka wodę twórczości wieszczy - bynajmniej nie pisanej z myślą o nich. I nic dziwnego, że się zrażają. 

Ja uwielbiałam czytać i miałam swoje książki już w przedszkolu, ale zaczynałam od książeczek "Poczytaj mi mamo", a mękę brnięcia przez pierwsze szkolne lektury pamiętam do dziś (i do dziś np. mam odruch wymiotny na hasło "Sierotka Marysia" i "Porwanie w Tiutiurlistanie" - a w tym samym czasie z radością czytywałam na własną rękę "Dzieci Kapitana Granta" i "W pustyni i w puszczy", bo to były dla mnie książki przygodowe). 

Jasne, o edukację literacką powinni dbać rodzice, ale nie oszukujmy się - większość z nich (jak wskazało badanie) sama nie czyta. Niech więc chociaż w szkołach nauczyciele pokażą im, jak wielką przygoda może byc czytanie, a potem mogą kierunkować uczniów na bardziej ambitne lektury i kształtować gusta.


Tak, wiem, to utopia. Ale spróbować nie zaszkodzi ;)


Ostanie badania czytelnictwa potwierdzają tezę, że Polacy przestają czytać. Szkoła – najbardziej naturalne miejsce – nie wyrabia nawyków czytelniczychco trzeci uczeń i student nie sięgnął w ubiegłym roku po książkę.

Musimy to zmienić! Znak, jako wydawnictwo gromadzące wokół siebie środowisko wybitnych pisarzy, filozofów i naukowców, czuje się szczególnie zobowiązany do promocji kultury czytania. Dlatego przed zbliżającym się Światowym Dniem Książki rozpoczniemy akcję wspierającą czytelnictwo wśród młodzieży Przeczytaj dziś, zanim nadejdzie Jutro.

Zainspirowały nas działania, jakie przeprowadzono w Szwecji w ramach Läsrörelsen [Ruch Czytelnictwa]. Jego twórcy uznali, że wysoki poziom kultury czytania jest niezbędnym warunkiem istnienia demokracji. Początkowo była to inicjatywa intelektualistów i edukatorów, jednak z czasem akcja nabrała rozpędu i włączyły się w nią kolejne instytucje, ministerstwa i rząd Szwecji.

Dzieci i młodzież poproszono o wybranie książek, które mają największe szanse, by zachęcić ich rówieśników do czytania. Jutro Johna Marsdena znalazła się w tym zestawieniu jako jedyna książka spoza Szwecji. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się rozpocząć akcję w momencie wydania tej książki w Polsce.
Akcję przeprowadzono także w miejscach niekojarzonych dotąd z czytaniem – wybrane tytuły były między innymi dołączane w McDonald's do zestawów Happy Meal. Łącznie rozdano 1,2 mln egzemplarzy książek.

Przedstawiliśmy nasz projekt uczniom i nauczycielom. Rozmawialiśmy z młodzieżą o tym, co podoba im się w książkach. Dyskutowaliśmy z pedagogami o tym, jak mogą wykorzystać Jutro do rozmowy o uniwersalnych wartościach. Chcemy pokazać, że można o tych wartościach mówić współczesnym, przystępnym językiem. Że lektury szkolne nie muszą być nudne, a czytanie może być po prostu fajne.
W ramach akcji chcemy przekazać każdemu gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej zestaw materiałów edukacyjnych, egzemplarz  powieści Johna Marsdena Jutro oraz materiały informujące o konkursie dla uczniów – przesłane materiały stanowić będą komplet narzędzi potrzebnych do przeprowadzenia lekcji.
Kontaktujemy się już ze szkołami, które bezpośrednio zapraszamy do wzięcia udziału akcji – skontaktowaliśmy się już z ponad dwoma tysiącami gimnazjów.

Wszystkie osoby, które chciałyby zgłosić swoją szkołę do udziału w akcji, prosimy o kontakt mailowy: jutro@znak.com.pl
Wkrótce ruszy również oficjalna strona www.seriajutro.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Winter is coming... Tym razem w komiksie.

Nadciąga zima – długa, mroźna i niebezpieczna. Legendy mówią o tajemniczej trującej mgle, która się wtedy pojawia, jakby głód i krwiożercz...