15 czerwca 2011

Zapomniane słowo "moralność"

Mma Ramotswe "była panią tradycyjnej postury i nie musiała się przejmować rozmiarami sukienki, w odróżnieniu od tych biednych neurotyczek, które ciągle oglądają się w lustrze i uważają, że są za grube. Co to w ogóle znaczy "za gruby"? Kto ma prawo narzucać innym kategorie wagową? Mma Ramotswe uznała to za dyktaturę chudych, której nie zamierzała się poddawać. Pomyślała, że jeśli chudzi zrobią się jeszcze bardziej natarczywi, to obszerniej zbudowanym nie zostanie nic innego, jak na nich usiąść. Tak, to byłaby dla nich nauczka. Ha! Ha!" (s. 165)

Trzeci tom o Kobiecej Agencji Detektywistycznej Nr 1 nie skupia się jednak (mimo tego pięknego cytatu) na problemach wagowych, ale na zagadnieniu moralności. Mam wrażenie, ze to słowo coraz rzadziej jest używane. Czy w Polsce ktoś jeszcze się zastanawia, czy postępowanie np. polityków jest moralne? Liczy się tylko, czy jest korzystne (i dla kogo) oraz skuteczne, czy nie. Wśród młodych ludzi pojęcie "moralnego prowadzenia się" jest już chyba od dawna martwe. Chyba, że jako synonim wyrażenia "nie umie się bawić". Miło "powrócić" do Botswany, gdzie wielu (choć nie wszyscy!) hołduje jeszcze tradycyjnym wartościom.

W Gaborone na pierwszy plan wysuwają się dwie sprawy. Pewien wysoko postawiony w rządzie człowiek twierdzi, że bratowa próbuje otruć jego brata, a swego męża - Mma Ramotswe udaje się więc do jego rodzinnego domu, by odkryć prawdę. Z kolei jej asystentka/sekretarka mierzy się w tym czasie z nie lada wyzwaniem - musi w ciągu trzech dni dowiedzieć się, która z czterech zawodniczek konkursu piękności jest wystarczająco moralna, by zdobyć tytuł, a co za tym idzie, stać się reprezentantką kraju. W tle mamy depresję narzeczonego Mmy Ramotswe oraz małego dzikiego chłopca odnalezionego w buszu.

Nudzić się nie sposób, a do tego można jeszcze pomyśleć ;) Polecam, tak jak i poprzednie części.

Alexander McCall Smith
Moralność dla pięknych dziewcząt
Zysk i Ska 2005
ss. 188

4 komentarze:

  1. Trzeba chyba zacząć od pierwszego tomu :) Nie czytałem żądnego :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nie czytałam żadnego, a pozycja wydaję się nadto ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej książce i poprzedniczce wiele dobrego :) Z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ustawiam się w kolejce:)

    OdpowiedzUsuń

Winter is coming... Tym razem w komiksie.

Nadciąga zima – długa, mroźna i niebezpieczna. Legendy mówią o tajemniczej trującej mgle, która się wtedy pojawia, jakby głód i krwiożercz...