A tak wygląda jak dorośnie i zmężnieje ;) :
Prawda, że słodki?
Niepoprawna wielbicielka "Alicji w Krainie Czarów", zawyża poziom czytelnictwa, folguje nałogowi, uprawia tsudoku i hoduje dwa małe mole (książkowe). Poprzednia nazwa bloga (Jedz, tańcz i czytaj) zdezaktualizowała się - mam dzieci, nie mam czasu na nic, ale nadal czytam. Zamiast spać.
Nadciąga zima – długa, mroźna i niebezpieczna. Legendy mówią o tajemniczej trującej mgle, która się wtedy pojawia, jakby głód i krwiożercz...
Jako gąsienica wygląda słodko (jak żelek), ale podlotka to już bym się bała.
OdpowiedzUsuńCudny stworek. Ja przepadam za tymi kudłatymi gąsienicami, co po chodnikach spacerują;) Zawsze muszę taka podnieść i pogłaskać jak kotka.
OdpowiedzUsuńTen pomarańczowy stworek za bardzo przypomina pająka, brr...
OdpowiedzUsuńAle te kolorowe kryształowe gąsienice całkiem, całkiem ;)
A gdzie można takie cudeńka spotkać? :)
OdpowiedzUsuńWystarczy się wybrać do Meksyku :) I gdzieś w Ameryce Południowej tez się chyba plącze.
UsuńJaki słodziaczek :) dobrze, że w Polsce nie mieszka. ;)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam niebieskiego smoka:-) Skąd Ty bierzesz te zdjęcia, pooglądałabym jeszcze:-))
OdpowiedzUsuńŚliczny ten robaczek!
OdpowiedzUsuńJestem za częstszym wrzucaniem takowych.