Nie wycofuję się całkiem z blogosfery. Nadal będę prowadzić "Klasykę Młodego Czytelnika", mam nadzieję, że nawet aktywniej niż do tej pory (przy okazji zapraszam na świeżo powstały profil tego bloga na Facebooku). Mam też zamiar umieszczać wpisy (wreszcie!) na blogu "Klasyka literatury popularnej", bo swoją akcję czytania kanonu bardzo chcę kontynuować. A że aktywnie ostatnio zwalczam zjawisko "tsundoku", zapraszam na moje aukcje allegro, gdzie będę wrzucać książki, na które zabrakło miejsca na półkach.
Do zobaczenia w innych miejscach!
Hasło "dobra literatura" zyskało ostatnio nowe znaczenie... |
Oj, szkoda! Chętnie tutaj zaglądałam, a twoje opinie zawsze wydawały mi się ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDo ponownego poczytania, mam jednak nadzieję. I wszystkiego dobrego na nowej drodze ... :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A poczytać na pewno będzie można na Klasyce...
UsuńSzkoda :(
OdpowiedzUsuńMnie też szkoda, ale jakoś nie szło...
UsuńSzkoda, że stąd uciekasz, ale na pewno jeszcze będę tutaj zaglądać i sprawdzać, czy przypadkiem nie wrzuciłaś czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńNie da się przewidzieć, miejsce zostaje ;)
UsuńJa też żałuję :-(
OdpowiedzUsuńTrochę sie cieszę, że ktoś będzie żałował, jakby tak nikt nie zauważył, byłoby mi przykro ;)
UsuńOjej, smuteczek. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócisz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie mówię, ze nigdy :)
UsuńToteż ja cierpliwie będę zaglądać :)
UsuńJeszcze nie byłam tutaj od czasu Twojej przeprowadzki i urodzin dziecka, dlatego teraz składam serdeczne gratulacje!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńOj szkooooooooooda. Może jeszcze kiedyś wrócisz, co? Twój blog jest jednym z pierwszych, które zaczęłam śledzić i jestem do niego bardzo przywiązana :) Samych radości!
OdpowiedzUsuńMoże wrócę, w nowym wydaniu, gdzies, kiedyś, na razie nie potrafię przewidzieć, co mi jeszcze strzeli do głowy. Ta formuła niestety już się przeżyła.
UsuńI dziękuję :)
UsuńUściski. Rób, co Ci serce i głowa dyktuje. Choć nie ukrywam, że wolałabym Cię czytać niż nie czytać.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Poczytać mnie można na Klasyce Młodego Czytelnika, w razie czego :)
UsuńJakie słodkie dzieciątko! I jakie ma długie włoski!!! Moja póki co prawie łysa (ma jakiś 1,5 meszek :)). Smutno, że przestaniesz pisać, bo choć nie wpisywałam komentarzy pod linkami, to jednak często u ciebie bywałam... Choć z drugiej strony doskonale Cię rozumiem, sama waham się nad podobną decyzją. Żal mi tylko trochę tych kilku lat pisania, znajomości, ciekawych publikacji... Trzymaj się ciepło i nie zapominaj o nas!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Elka urodziła się z czupryną i tak jej zostało, nie wyłysiała. Każdy na jej widok wykrzykuje: "ale ma włosów!" :D
UsuńMnie tez bardzo żal właśnie uczestnictwa w tym książkowo-blogowym świecie, mam nadzieję, że prowadząc Klasykę Młodego Czytelnika i bywając na Waszych blogach, uda mi się w nim pozostać :)
Wiesz, co robisz, ale ja jako czytelnik żałuję bardzo.
OdpowiedzUsuńOj, nie żałuj, nie żałuj, sama widzisz, ze tu ostatnio pustynia była...
UsuńSzkoda mi bardzo Twojego bloga, bo to jeden z pierwszych jakie zaczęłam przeglądać (jeszcze przed założeniem swojego), ale rozumiem doskonale, że brakuje czasu i cieszę się na wpisy na KMC:).
OdpowiedzUsuń