Mam do oddania książkę "Synowie boga" autorstwa M. D. Lachlana. Sama wygrałam ją u Agnes, więc przekazuję dalej w ten sam sposób. Przyznaję się od razu, że jej nie przeczytałam - chociaż próbowałam. Nie jestem wielką fanką fantastyki (chociaż dobra książka jest dobra bez względu na gatunek), przynajmniej nie - jak się okazało - w wydaniu tego autora, a sympatia do mitologii skandynawskiej zaczyna się u mnie i kończy na Chrisie Hemsworthie. Puszczam więc powieść wolno, niech sama szuka swojego fana.
Z opisu wydawcy:
"Wiedziony 
przepowiednią król wikingów wyprawia się porwać dziecko, gwaranta 
pomyślności swego ludu. Zamiast jednego, odkrywa dwa niemowlaki, 
bliźniaczych synów śmiertelniczki i nordyckiego boga. Jednemu pisany 
jest los dziedzica królewskiego rodu, drugiemu – żywot wśród wilków.
Niekonwencjonalne ujęcie mitu o wilkołaku. Ociekające krwią, pachnące 
żelazem. Rozbrzmiewające złowieszczymi zaklęciami i szczętem oręża.
Można powiedzieć, że akcja „Synów boga” toczy się dwutorowo: na poziomie
 ludzkim i nadprzyrodzonym. Wali, Feileg i osoby z ich otoczenia zostają
 wciągnięci w boskie manipulacje – za sznurki ciągną Odyn i Loki, a 
swoje trzy grosze dorzuca również królowa wiedźm Gullweig. Gdy mowa o 
celach i ambicjach nordyckich bóstw, nie ma czytelnych granic między 
dobrem a złem ocenianymi w ludzkich kategoriach. Bracia kierują się 
porywami uczuć i uśpionymi instynktami, nie zdając sobie nawet sprawy z 
tego, co kryje się za wydarzeniami, którym muszą sprostać i jak daleko 
mogą sięgać ich konsekwencje."
Wystarczy zgłosić chęć posiadania w komentarzu. Losowanie 6 grudnia.
 
Niepoprawna wielbicielka "Alicji w Krainie Czarów", zawyża poziom czytelnictwa, folguje nałogowi, uprawia tsudoku i hoduje dwa małe mole (książkowe). Poprzednia nazwa bloga (Jedz, tańcz i czytaj) zdezaktualizowała się - mam dzieci, nie mam czasu na nic, ale nadal czytam. Zamiast spać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Winter is coming... Tym razem w komiksie.
Nadciąga zima – długa, mroźna i niebezpieczna. Legendy mówią o tajemniczej trującej mgle, która się wtedy pojawia, jakby głód i krwiożercz...
- 
Moje pierwsze zetknięcie z Jane Eyre było całkiem nieświadome. W wieku kilku lat oglądałam z rodzicami jakiś film i jedyne co z niego zapami...
 - 
Cztery lata wierni czytelnicy Jeżycjady odczekali się na przyjazd Magdusi do Poznania. Ja też czekałam. Oczekiwanie dłużyło mi się niemi...
 - 
Moja kilkuletnia córka uwielbia wszystko, co związane z kosmosem. Chociaż mnie też ten temat zawsze interesował, odczuwam boleśnie fakt, jak...
 

To ja się zgłaszam - chętnie przygarnę, przeczytam i podam dalej :)
OdpowiedzUsuńGłaszam taką chęć :)
OdpowiedzUsuńTzn zgłaszam. Literówki to moja zmora :)
UsuńJa chętnie przygarnę :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do losowania :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńi jaaaaa !!! przygarnę i podam dalej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o jakiś podpis :) Żebym wiedziała, co na losie napisać.
Usuńzuzek ;) przepraszam nie wpadłam na to e-mail to zuzanka660@wp.pl ;)
UsuńTo i ja się zgłaszam, będę miała dodatkowy miły prezent dla mojego M. :))
OdpowiedzUsuń