Uważaj do jakiego świata próbujesz się dostać. Możesz kochać książki, ale świat baśni to nie Narnia, ani nie pluszowa różowa kraina, gdzie Barbie tańczy na lodzie, a za nią gumisie skaczą tu i tam. Świat baśni jest mroczny i przerażający. Tutaj najgorsze lęki czające się w twojej wyobraźni przybiorą materialną postać i będą na ciebie czyhać za najbliższym drzewem. Zagubione dzieci błąkające się po lesie? Zapomnij! Wilkoni rozprawiliby się z nimi w mgnieniu oka, a to i tak byłby jeden z przyjemniejszych końców, jakie mógłby je spotkać. W świecie baśni łatwo jest zostać pożartym albo rozdartym na strzępy. Nawet król tej krainy marzy, żeby się z niej wyrwać. Rycerz, który wyrusza na poszukiwania swego ukochanego (sic!) pewnie skończy marnie - bo tu nie wygrywają dobrzy i szlachetni, tylko ci, którzy są silniejsi i znają lepsze zaklęcia. A za wszystkim stoi szara eminencja tego świata, czyli tajemniczy Garbus...
Ponura i okrutna, ale ogromnie wciągająca baśń nie-dla-dzieci. Przeczytajcie!
John Connolly
Księga rzeczy utraconych
Księga rzeczy utraconych
Wyd. Niebieska Studnia, Warszawa 2007
s. 352
PS. Są też elementy zabawne (siedmiu krasnoludków śpiewa piosenkę o kapitalistycznym ucisku i planuje ucieczkę od Śnieżki), ale - uwaga! - całość to nie humoreska. Na zachętę fragment:
(...)David stanął jak wryty.- Chcesz powiedzieć, że to wy próbowaliście otruć Śnieżkę? (...) Ale dlaczego?- Sam zobaczysz - odparł Brat Numer Jeden - W każdym razie daliśmy jej jabłko: chrup, chrup, chrap, chrap, łeee, łeee, "biedna Śnieżka, będziemy-za-nią-bardzo-tęsknić-ale-przecież-życie-toczy-się-dalej". Położyliśmy ja na dużym stole, obłożyliśmy kwiatami i szlochającymi króliczkami, no wiesz, wszystko jak należy, aż tu nagle zjawia się cholerny książę i ją całuje. Nawet nie mamy księcia w okolicy. Pojawił się znikąd na zafajdanym białym koniu. Ani się obejrzeliśmy, jak zeskoczył z konia i rzucił się na Śnieżkę niczym chart na zajęczą norę. Nie mam pojęcia, co sobie wyobrażał. Kto to widział szwendać się po lesie i całować obce kobiety, które akurat śpią?- Zboczeniec - powiedział Brat Numer Trzy. - Powinni go zamknąć.