tag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post2651781940232766007..comments2024-02-22T10:36:15.326+01:00Comments on Biały Królik: Literatura pokrojona, czyli dziwne zjawisko Książek WybranychMadikahttp://www.blogger.com/profile/05948018716945390994noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-86500665646585069152011-04-08T16:15:35.324+02:002011-04-08T16:15:35.324+02:00Kornwalia - w tym przypadku pozbycie się książki j...Kornwalia - w tym przypadku pozbycie się książki jest chyba jedynym sensownym rozwiązaniem. Jeśli chodzi o "Białą ciemność", to miałam wrażenie streszczania, jakby wydawcy wycięli 10 stron, a na ich miejsca wstawili jeden akapit, w którym krótko wyjaśniają, o co na tych dziesięciu stronach chodziło. Niektóre opisy były chyba nienaruszone i ten dysonans między szczegółowymi opisami a krótkimi streszczeniami bardzo rzucał się w oczy.Madikahttps://www.blogger.com/profile/05948018716945390994noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-1947679550384877402011-04-07T20:22:33.978+02:002011-04-07T20:22:33.978+02:00Kiedyś na kiermaszu kupiłam taki zbiorek i dopiero...Kiedyś na kiermaszu kupiłam taki zbiorek i dopiero w domu się zorientowałam co to. Przyznaję się bez bicia - wyrzuciłam go. Czy miałaś wrażenie, że coś zostało wycięte, czy jednak zrobiono to zgrabnie? Z tego co wiem, to Digest nie upraszcza języka, robi to wydawnictwo Penguin bodajże, ponieważ celuje w róże poziomy studentów uczących się angielskiego. Przeczytałam tak swego czasu "Raport Pelikana" ;)kornwaliahttps://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-3003718536040103312011-04-06T09:59:32.927+02:002011-04-06T09:59:32.927+02:00Iza - ja też nie rozumiem, o co w tym chodzi. Szuk...Iza - ja też nie rozumiem, o co w tym chodzi. Szukałam trochę informacji na temat RD, przy okazji tego wpisu, ale nic mi to nie wyjaśniło. Takie dziwadło jakieś.<br /><br />Viv - w tej książce skrótowość też była bardzo widoczna. Miejscami to wyglądało tak, jakby wydawca mówił - a teraz, uważaj, streszczę ci, o co tam chodziło... Irytujący zabieg, bardzo. I bezsensowny. Czy ktoś wydaje płyty z kawałkami piosenek? Po jednej zwrotce z każdej np.? Albo album z kawałkami obrazów?Madikahttps://www.blogger.com/profile/05948018716945390994noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-58154790267972498392011-04-06T09:55:41.972+02:002011-04-06T09:55:41.972+02:00Kasandra 85 - jeśli czytasz po angielsku, to zdecy...Kasandra 85 - jeśli czytasz po angielsku, to zdecydowanie polecam szukać oryginału. Pozdrawiam :)<br /><br />Kasia.eire - zastanawiam się, jak zapatrują się na tę praktykę Autorzy. Przychodzi do nich RD i mówi "hej, fajna książka, tylko trochę za długa, więc wytniemy ci tak ze sto stron" ;). Ale masz rację, to bardzo szkodliwy proceder. Szkodzi i książce (bo ją psuje), i autorowi (bo niszczy jego dzieło), i czytelnikowi (bo czyta takie nie-wiadomo-co).<br /><br />Eireann - ja długo nie mogłam załapać, o co w tym chodzi. W Anglii spotykałam audiobooki ze skróconymi wersjami powieści. Bardzo długo się zastanawiałam, czy może ja źle interpretuję słowo "abridged", bo przecież niemożliwe, żeby książkę skracać, ale w końcu musiałam się pogodzić z faktem, ze takie zjawisko występuje. Z tym, ze w przypadku audiobooka to często może oznaczać adaptację, taką jak słuchowisko radiowe, co jest usprawiedliwione - w przeciwieństwie do praktyk RD.Madikahttps://www.blogger.com/profile/05948018716945390994noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-90189343835943286452011-04-05T18:07:50.082+02:002011-04-05T18:07:50.082+02:00Pożyczyłam kiedyś od znajomych, którzy RD kupują, ...Pożyczyłam kiedyś od znajomych, którzy RD kupują, taki zbiorek sensacyjny, żeby zobaczyć, co to w ogóle jest. Skróty były niespodzianką. Wyglądało na to, że elementy najistotniejsze dla fabuły zachowano, ale nienaturalność zestawienia fragmentów była widoczna - po prostu brakowało czegoś. Nawet w książkach akcji się to wyczuwa. Mniej się wierzy bohaterom, ich wybory są mniej zrozumiałe. <br />Nie rozumiem tej koncepcji wydawniczej i czytelniczej.vivhttps://www.blogger.com/profile/15403379213034923148noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-29573490505724673552011-04-05T16:54:37.433+02:002011-04-05T16:54:37.433+02:00Mnie w ogóle zastanawia jak działa to cale Reader&...Mnie w ogóle zastanawia jak działa to cale Reader's Digest, na czym zarabia i o co w tym chodzi.<br />Bo mam przeczucie , że z czytaniem tych skrótów wśród członków RD też nie jest najlepiej:).Izahttps://www.blogger.com/profile/09711085100378112848noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-47172076744119889452011-04-05T16:42:41.059+02:002011-04-05T16:42:41.059+02:00Raz mi ręka drgnęła i już miałam nabyć coś podobne...Raz mi ręka drgnęła i już miałam nabyć coś podobnego na próbę, ale zastanowiło mnie, że dziwnie krótkie są te powieści. Pomyślałam, że to widocznie czytadła, i odłożyłam. A skoro są to powieści "zmanipulowane", tym bardziej będę omijać szerokim łukiem...Eireannhttps://www.blogger.com/profile/14118355991750247420noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-65353672237317475802011-04-05T14:21:30.358+02:002011-04-05T14:21:30.358+02:00te wydawnictwa uzwazam za bezsensowne, a nawet szk...te wydawnictwa uzwazam za bezsensowne, a nawet szkodliwe. Jak mozna majstrowac cos przy tresci ksiazki, wyrzucac czesc itd. Poza tym wiele osob kupuje, bo mysli ze to sa po prostu mikro powiesci i czytaja tylko fragmenty. Okropnekasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3161233226500787079.post-35810981418855031462011-04-05T13:43:48.699+02:002011-04-05T13:43:48.699+02:00Antarktyda? W takim razie ciekawość nie da mi spok...Antarktyda? W takim razie ciekawość nie da mi spokoju, więc chętnie przeczytam:). Pozdrawiam!!kasandra_85https://www.blogger.com/profile/07696234256567427223noreply@blogger.com